Przy święconem — Zwłoki niepogrzebane. — Kaczki dziennikarskie. — Izba sądowa w Charkowie — Cherchez la femme.

Przy święconem jajli raczą czytelnicy nasi przy­jąć serdeczne życzenia wytrwałości w prawych dą­żeniach i w skrzętnej pracy. Tym jedynie sposobem zdołamy stawić czoło nacierającym zewsząd przeciwno­ściom, ratować siebie i bliźnich. Pamiętajmy przytem, że w chwili, gdy zgromadzeni przy zastawionych sto łach, w obliczu wizerunków Baranka Bożego spożywa­my dary Opatrzności i owoce własnej zapobiegliwości, mnogie tysiące nieszczęśliwej w-spółbraci pozbawione są dachu i pożywienia. Ofiarność tedy na rzecz tych bie­daków kładziemy wszystkim na sercu
Nie udało się! W dniu wczorajszym nad wie­czorem, na chodniku ul. Piekarskiej przechodnie za­trzymywali się na widok młodej i dość wytwornie u- branej kobiety, która idąc w towarzystwie służącej, rozpaczała i załamywała ręce. Ciekawi rozpytywali o powód płaczu, sądząc, iż mają przed sobą ofiarę jakie­goś niebywałego nieszczęścia. Okazało się przecież, iż młoda pani powracała z piekarni, w której pozostawiła niewyrosłe i »nieudane“ ciasto, i rozpaczała na myśl o wstydzie, jaki ją czeka przy spotkaniu się z mał­żonkiem.
Ja mu się na oczy nie pokażę! — zawodziła niefortunna piekarka, spotykając wśród otaczającego ją tłumu śmiech, zamiast współczucia.
Zwłoki niepogrzebane. O fakcie, opisanym onegdaj z kostnicy szpitala powszechnego, otrzymujemy wyjaśnienie następujące: Zwłoki Teofila Wiśniowskiego dostawione zostały do szpitala przez komisarjat dzielnicy II. d. 12. marca do dalszego zarządzenia W dniu 13. marca zawiado­miła dyrekcja szpitalna magistrat odezwą do 1. 137 D. o przyjęciu tych zwłok, prosząc o spieszne dalsze za­rządzenie. Zwłok takich nie wolno szpitalowi pozwolić pochować przed odbyciem przez organa magistratu sek­cji policyjno-lekarskiej i wystawieniem przez lekarza miejskiego kartki pośmiertnej, tudzież pozwolenia na po­chowanie zwłok. Przepis postępowania że zwłokami do dochodzeń władz rządowych nakazuje przechowywać zwłoki tak, jak były dostawione. Nie ruszać nic na zwłokach i nie usuwać żadnej rzeczy przy nich się znajdującej. W rzeczy samej obok trupa tego znajduje się próżna flaszka i bułka. Dozorca trupiarni mówi, że zwłoki te dostawione były w stanie zmarzniętym, i w jednej skostniałej i zmarzniętej ręce znachodziła się pró­żna flaszka, w drugiej bułka. Tak więc przykryte czar­nem suknem leżały, czekając na zarządzenie magistra­tu. Wina, że: dotąd nie zostały pochowane, cięży w pierwszym rzędzie na władzach magistratu, , w drugim zaś‘na dozorcy trupiarni — albowiem polecone on ma i miał zawsze, aby w porze cieplejszej, nie - zaniedbał nigdy donosić, jeżeli po upływie 48 godzin władze, do których się odnoszono, nie zarządziły sekcji, lub nie dały pozwolenia na pochowanie. W takim bowiem ra­zie pisze się urgens do tej władzy — co się dosyć często zdarza. Dozorca trupiarni zaś zaniedbał się w o­.statnich czasach,, i ma służbę wypowiedzianą od dnia 1. maja.
Kaczki dziennikarskie. Eugenjusz Baural wyda w Lipsku glosarjum, złożone materjami, o łgarstwach dziennikarskich. Autor wykazał, że reporterzy w kłam­stwach schodzą się między sobą, wpadając zawsze na te same pomysły.
Wywóz nieczystości. Niema chyba w całej Eu­ropie drugiego miasta, w któremby czynność wspomnia­na odbywała się wsposób tak prymitywny, jak we Lwo­wie. Nie tyczy się to przedsiębiorstwa, któremu muni­cypalność miejska oddała te roboty na terytorjach gmin­nych. Ale obok niego istnieją inne, podejmujące się wy­wozu kanałów z domów prywatnych i wielu publicz­nych. Pod tym względem stwierdzamy fakt, że ludzie zajęci tą robotą, drwią sobie najwyraźniej z wszelkich wzglę­dów sanitarnych i — estetycznych, gdyż bądź co bądź w wykonywaniu tej roboty, samej przez się nieestety­cznej, tem bardziej zachowaćby należało jakieś decorum, jakąś formę przyzwoitości. U nas czynność ta odbywa się wczesnym wieczorem, już od 10. godziny począwszy ba! czasami nawet w biały dzień. Dobrze to w mia­stach, posiadających aparaty hermetycznie zamknięte, ale nie we Lwowie. U nas wywóz rzeczony odbywa się zapomocą beczek, nie tylko nie zamykanych hermety­cznie, ale nawet często niezamkniętych wcale, lub też zapomocą wozów otwartych zupełnie i w dodatku zde- zylowanych, które spory procent swej zawartości gu­bią po bruku ulicznym. Wszystko to dzieje się w mie­ście ludnem, a dodawać nie potrzebujemy, jak wielce cierpią z tego powodu mieszkańcy miasta, dla których wieczorna pora i świeże powietrze, są częstokroć całą kompensatą za całodzienne duszenie się w mieszkaniach lub przy pracy w zakładach. Wszakże komitetowi sa­nitarnemu przysługują pewne atrybucje, zwracamy się więc do niego i zalecamy mu zbadanie i usunięcie tej sprawy niemniej ważnej od wielu innych.
Izba sądowa W Charkowie po trżydniowem są­dzeniu sprawy o roztrwonienie sum połtawskiej opieki szlacheckiej, skazała uznanych za winnych bezczynno­ści władzy członków opieki, Kapitanienkę i Klimenkę, na; usunięcie z posady, sekretarza,, Prysnienkę zaś," ska­zanego poprzednio na.zesłanie do Syberjji za naduży­cia w komisji wojskowej, na zesłanie do mniej odle­głych miejscowości Syberji. Marszałek szlachty, Garni­cki, został uniewinniony. Akcja cywilna została zabez­pieczona na majątku skakanych.
Cherchez la femme. Deputowany L,aguerre, któ­ry-tak żywy bierze udział w bouląngerowśkiej agitacji, ma się starać o rękę córki słynnego jenerała, panny Marceliny Boulanger.

01.04.1888

До теми