Podwyżka płac urzędników. Warszawa. Rada ministrów na posiedzeniu 8 bm. obradowała nad uposażeniem funkcjonariuszy państwowych. Po wyczerpującej dyskusji powzięła uchwałę, aby podwyższyć mnożnik drożyźniany począwszy od 1 stycznia b. r. dla pierwszej kategorji miejscowości na 400. Ministrowi skarbu zlecono opracowanie szczegółowego wniosku w sprawie odpowiedniego podwyższenia mnożnika.
Strejk służby miejskiej. Wczoraj tramwaje stanęły, bo zarząd miasta nie był w stanie wypełnić żądań służby w kierunku deputatów. Za to, że z próżnego nie naleje musi cierpieć cała ludność miasta. Najciekawsze, że niepoczytelna jak zawsze, "Gazeta Poranna" informowana zapewne przez paskarzy, którzy się irytują, źe im się zarobek wymknął, twierdzi, źe miasto ma o 3 wagony cukru za dużo, a dać go nie chce biednym pracownikom miejskim, a nadto daje im kiepską mamałygę. Widocznie sądzi "Poranna", źe miasto rozdaje własne zbiory, a nie te artykuły, które otrzymuje. Istotnie trudno wstrzymać ślinę wobec takiej "dziennikarskiej" roboty. Ale do tego u "Porannej" jesteśmy przyzwyczajeni.
Wczoraj przedpołudniem odbyło się zgromadzenie na Gabryelówce, na którym przemawiał poseł Hausner. Uchwalono wybrać delegację, która udała się do wiceprezydenta Stahla. Wieczorem odbyło się w ratuszu zgromadzenie pracowników miejskich, trwające do późna, na którem zdali delegaci sprawę z swych układów. Ponieważ miasto przyrzekło spełnić część żądań, uchwalono strejk zakończyć, a dziś rano został podjęty normalny ruch tramwajowy.
Dlaczego rzeźnicy chcą strejkować! W ostatnich dniach we Lwowie zachodnia Małopolska wykupuje wielkie ilości mięsa we wschodniej, wskutek czego żywy towar podskoczył w horendalne ceny. Byłby czas najwyższy żeby i DOG Lwów wydało zakaz wywozu bydła do zachodniej Małopolski, wobec że taki zakaz wydało DOG Kraków. Jeżeli się tego nie uczyni, wygłodzi się Małopolskę wschodnią i da argument naszym Rusinom do twierdzenia, źe Polska z rozmysłem wygładza wschodnią połać kraju. A najwłaściwiej byłoby te organa krakowskie, które zakazały wywozu do wschodniej Małopolski pociągnąć do odpowiedzialności. W izbie rękodzielniczej odbyło się zgromadzenie rzeźników i masarzy, na które przybyli interesowani bardzo licznie, a które miało prsebieg burzliwy. Uchwalono wysłać delegację do Warszawy. Zwalono winę na producentów i zażądano od władz by te przeszkadzały w podwyższaniu cen. Słowem zwyczajne żądania cechu rzeźniezego i masarskiego znowu uchwalono, a nadto zagrożono wstrzymaniem się od bicia bydła i zamknięciem sklepów jeżeli "sykatury" władz nie ustaną. Do tej sprawy jeszcze powrócimy.
Sad doraźny przeciw morderczyniom. Dziś przed sądem doraźnym przy ul. Batorego rozpoczyna się rozprawa przeciw ohydnyn zwierzętom w ciele ludzkim, Burskiej i jej córoc które zamordowały śp. Wernerową.
Przeglad poniedziałkowy
11.01.1921