Sienkiewicz.

(W 70 rocznicę urodzin.)
O żadnym z polskich twórców nie da się myśleć z takim spokojem, jak o Sienkiewiczu. Nie towarzyszy tu myśli uczucie żalu, że coś nie ziściło się, że jakaś potrącona struna nic dobrzmiala do konca, że zmarnował się jakiś wysiłek. Zjawisko zaiste wyjątkowo w trudnych warunkach istnienia polskiego — łatwością, z jaką stało sic rzeczywistością. Warunki to niczego z danych możliwości nie ujęły, niezego nie zdeptały ani zabiły. Wszystko wzrosło, dojrzało i wydało szczedre owoce. Sienkiewicz, to pełnia posągowego kształtu — wobec torsów, które są jakgdyby smutną tradycją niedopełnienia w uwięzi polskiego życia...
Goethowskie dopracowanie się do ostatecznej realizacji życia. I twórczości jest w Polsce porozciorowej wypadkiem wyjątkowym. Takim wlaśnie jest autor Trylogji. W twórczości jego żaden zamiar nie przerósł sił, żadna siła nie zmarnowała się w łatwości oporu. Cały bogaty zasób ducha wzrósł w dzieło i pozostał jako trwały nabytek literatury; cały człowiek wypowiedział się w pracy patriotycznej w obrębie i poza obrębem ojczyzny. Rzadka, wyjątkowa równowaga siły twórczej i efektu. Sienkiewicz jest w ten sposób jednym z nielicznych u nas ludzi, przy którym może nie obowiązywać, oparta na głębokiem duszoznawstwie, łaskawość wyrozłsnienia w zasadzie Goethego, że podstawą sądu o człowieku winno być nie to, czem on jest, lęcz czem chce być.
Zaden wreszcie z koryfeuszów naszego życia kulturalnego nie cieszył się tak zharmonizowanym stosunkiem do społeczeństwa opartym na całkowitym obopóinem zrozumieniu.
Sienkiewicz bowiem w artystycznej swojej twórczości jest nieomylnem uplastycznieniem pewnych utrwalonych upodobań duszy zbiorowej. Jest jakgdyby epiczną ich opowieścią. Pomiędzy owe upodobania przeciętnego ogółu, a ich plastyczny wyraz ukształtowany przez autora "Potopu" nie wtrąca się żadna opozycja, żadna walka, ani żadne nieporozumienia. Twórca "Quo vadis" szedł prosto i niechybnie szlakami tych upodobań. Nie sprowadzały go z nich żadne indywidualne wybujałości. Jasno tez, bez szczególnej gry świateł i cieni, żyje w nas jego twór. Nawet krańcowi krytycy Sienkiewicza, afirmują większośc jego walorów.
Tajemnice takiego stanu rzeczy znaleziono trafnie w "genialnej przecięmności" autora Trylogji. Sprawia to "genialne utraktowanie w ton niemilknący i powszechny", jak zaznacza Antoni Potocki, najbystrzej dotychczas na sprawę tę patrzący krytyk.
Twórczość Sienkiewicza bowiem w głównym swoim zrębie jest niesłychanie trafnem, choć mimowolnem potrąceńiem psychicznych dyspozycji polskiej duszy zbiorowej, które w nią wcielił proces ewolucyjny polskiego życia. Wystarczy tu wspomnieć choćby o sentymencie ku ludowi, który sędziwym swym początkiem sięga XVI. w., albo zachwycie dla świata siły i słabości Polskei szlacheckiej, którego mistrzowskiem okazaniem w całej barwności i tupecie życiowym zatryumiował niepodzielnie. Zachwyt ten to w polskiej duszy jedna z najsilniej utrwalonych władz. Wybuchał on też zawsze — po krwawych ogrojcach samokrytyki — z żywiołową silą i dochodził do wyrazu w sztuce. Jeżeli umiał się odnaleźć w utworach Rzewuskiego czy Pola — to o ileż silniej musiał wystąpić, gdy obok przedmiotu swego, znalazł w Trylogji formę doskonałego plastycznego piękna.
Jużcić — dyskusja może być, czy kultywowanie tych lub owych upodobań, historycznie narosłych, jest rzeczą społecznie potrzebną i pożądaną, lecz prawdziwej sztuce wolno się o to nie troszczyć w uspokajającem przekonaniu, że prawdziwe piękno nie może przeciez pociągnąć za sobą ujemnych konsekwencji życiowych.
Nie w społecznych jednak intencjach, które mogą nawet bez zamiaru autora wiązać się z jego utworami, lecz w wartości artystycznej leży punkt ciężkości Sienkiewiczowskiego świata. Nawet wówczas, gdy w zamiarach jego świadomie leży napomnienie czy przestroga — jak w niektórych alegorycznych opowiadaniach — nawet wówczas jesteśmy ujęci przedewszystkiem artyzmem zobrazowanej idei...
Naturą tego talentu pisarskiego bowiem jest widzenie zjawisk zewnętrznie, bez szczególniejszej troski o zawiłość wewnętrznych motywów i bez zdolności nawet ich głębszego przenikania, podobnie jak u rzeźbiarza, który daje tylko ostatni, spostrzeżony. wyraz uczucia bez perspektywy je go stawania się. Dlatego Sienkiewicz pozostaje w dziejach artystycznej twórczości jako autor Trylogji, "Quo vadis", "Krzyżaków", a nie jako autor "Rodziny Połanieckich" czy "Bez dogmatu". Dlatego również Sienkiewicz jedyny z polskich pisarzy znalazł się w rzędzie najpoczytniejszych autorów w Europie i poza nią. Daje bowiem na kanwie prostego romansowego wątku to, co ze świata polskiego dla obcego czytelnika najlatwiej dostępne — świata tego barwną powierzchnię.
Łaska jednak wielkiego talentu w Polsce bardziej, niż gdzieindziej nakłada obowiązek czynnego patrjotyzmu. Sienkiewicz obdarzony zaufaniem społeczenstwa i sląwą swego nazwiska zdobywszy posłuch dla swego głosu obowiązek ten pełnił zawsze i pełni go dziś z calem poświęceniem.

06.05.1916

До теми