Warstwy narodu dojrzale moralnie i umysłowo, czyli tz. inteligencja, chce znajdować się do ludu w stosunku starszego, pełnoletniego brata do młodszego rodzeństwa. Na nich zatem ciężyć powinien zaszczytny obowiązek wychowania "młodszych" ich braci, aby kiedyś można powiedzieć: "Oto jedna rodzina, która się zna, rozumie i kocha!"
My kochamy "młodszą" brać naszą, ale nie dość myślimy, jak dotąd, o jej wychowaniu.
Szkolnictwo nasze w ostatnich czasach poczyniło dość znaczne postępy; dzieci z ludu wychowuje szkoła, a mężów kto?...
09.11.90 | |