Sprzedaż kopalni nafty. — Zwołanie Sejmu galicyjskiego. — Sytuacja na Węgrzech. — Epilog tragedji konduktora. — Były szach wraca do Persji.

Sprzedaż kopalni nafty. Z Borysławia dono­szą o sprzedaży kopalni „Ludwik“, własności Seemana i tow. Szyb ten o głębokości 1169 m. z pro­dukcją 2 cystern dziennie nabyła firma Tow. akcyj­ne dla przemysłu olejów mineralnych, przedtem Dawid Fanto i Spółka we Wiedniu.
Zwołanie Sejmu galicyjskiego.
Wiedeń. (Tel. wl.). Wedle pogłosek krążących w tutejszych kolach politycznych polskich, Sejm galicyjski zbierze się tylko na jedno posiedzenie przed świętami. Główna sesja Sejmu odbyć się za­tem musi po świętach, wskutek tego wątpliwe jest zebranie sie Izby posłów na dłuższą sesję poświą­teczną. Posiedzenie komisji dla reformy wybor­czej zapowiedziane jest' jak wiadomo na 17. bm. Program posiedzenia stanowić będą dalsze roko­wania w sprawie kompromisu. Nastąpi także wy-, bór referenta komisyjnego, gdyż od czasu, jak p. Starzyński mandat ten zlożyl, komisja nie ma re­ferenta.
Sytuacja na Węgrzech.
Budapeszt. (TBK.). W sejmie cofnął wczoraj premjer wszystkie wniesione przedłożenia rzą­dowe. Izba na wniosek prezydenta postanowiła dziś przystąpić do obrad nad reformą regulaminu.
Budapeszt. (Tel. wł.). Dziś rozpoczyna opo­zycja węgierska w sejmie nową walkę przeciw rządom Tiszy. Jak walka ta będzie prowadzona niewiadomo, gdyż sposób jej ukrywany jest w ścisłej tajemnicy. Prawdopodobnie jednak — jak przypuszczać można wedle krążących pogłosek — polegać on będzie na tem, że opozycja przybędzie na dzisiejsze’ posiedzenie sejmu „in corpore“ — i złamawszy ewentualnie opór policji, zajmie ławki swoje w sejmie. Następnie każdy z posłów opo­zycyjnych zabierać będzie głos i mówić tak długo, dopóki się da, gdy wreszcie głos mu odbiorą, bę­dzie gwizdał i krzyczał. Wezwanej do usunięcia go policji parlamentarnej będzie stawiał jak naj­dłużej i najskuteczniej opór. Taki sposób walki w pojedynkę zaprzątnie sejmowi niewątpliwie bar­dzo wiele czasu i co najmniej utrudni wielce obrady. Czy jednak taki program walki kryją opozycjoniści w zanadrzu, niewiadomo na pewne.
Budapeszt. (Tel. wł.). Franciszek Koszut ogła­sza ostrą deklarację przeciw zamierzonej rewizji regulaminu sejmu węgierskiego. Koszut pisze: Je­żeli Tisza zostanie nadal dyktatorem, a Lukacs prezydentem ministrów, wówczas wejdzie natu­ralnie w życie nowy regulamin, gdyż przywódcy systemu obecnego zatracili poczucie wiary mo­żliwości i niemożliwości. Inną jest. kwestja, na jak długo może mieć walor taki regulamin. Piotr Wielki nałożył karę śmierci na palaczy tytoniu, ale ten porządek nie mógł długo istnieć, a Rosja nie palą od tego czasu jak kominy.
Epilog tragedji konduktora. Anna Niem­czycka, żona konduktora tramwajowego, do któ­rej mąż strzelił dwa razy w zamiarze morderczym a potem sobie odebrał życie, opuściła już szpital. Młodszy jej syn, do którego też Niemczycki strze­lał, wyzdrowiał i zabrano go już ze szpitalika św. Zofji. Starszy syn, jak wiadomo, zginął od kuli mor­derczej swego ojca.
Były szach wraca do Persji. Z Tehe­ranu donoszą: W kolach poinformowanych oświad­czają, że h. szach zamierza na wiosnę powrócić do Persji. Zdaje się, że przyjdzie mu z łatwością opa­nować prowincję Asserbejdżan, będącą pod wpły­wami reakcjonistów. Regent wydał odpowiednie zarządzenia.

13.03.1913

До теми