40.000 kul karabinowych.
Przy robotach ziemnych koło starego dworku na Snopkowie za Zieloną rogatką trafiono w głębokości jednego metra pod ziemią na olbrzymi skład ołowianych kul karabinowych. Cześć ich rozebrali natychmiast robotnicy, zajęci przy kopaniu, a wieść o niezwyklem wykopalisku rozeszła się w czasie dni świątecznych po Lwowie, budząc całą masę sensacyjnych domysłów. Znalazło się bowiem kul tych kilka cetnarów, prawdziwy arsenał, ukryty pod ziemią i spoczywający w zapomnieniu od wielu już widocznie lat. Skąd sic wzięły te kule w zacisznym Snopkowie, kto i kiedy je tam zakopał i w jakim celu, oto pytania, na które na razie trudno było znaleść odpowiedź.
Amunicja do sztućców belgijskich.
Bliższe badania znalezionych kul, wykazały przedewszystkiem, że są one jednego i tego samego kalibru. Każda z nich ma kształt stożkowaty i jest u spodu głęboko wklęsła. Na pierwszy rzut oka podobne są one bardzo do dzisiejszych kul ekspansywnych, tak zwanych dum-dum, mających tę właściwość, że eksplodują po wystrzale i zadają bardzo ciężkie rany.
Dziś tego rodzaju kul nic używa się już. Przed laty pięćdziesięciu zaś używane one były do świeżo wynalezionych podówczas t. z. sztućców belgijskich.
Pamiątka z r. 1863.
Okoliczność, że w czasie powstania styczniowego sprowadzano do nas za drogie pieniądze i tajemną drogą całymi masami tego rodzaju sztućce z Belgii, pozwoliła na domysł, że i wykopalisko snopkowskie pochodzi z czasów powstania styczniowego.
Wiadomo, że społeczeństwo galicyjskie wszystkiemi silami swoimi popierało powstanie, organizując oddziały powstańcze, zaopatrując je w broń, amunicję, potrzeby wojenne i wysyłając na cole walki. Transport materiału wojennego połączony był, wskutek prześladowań władz austriackich z wielkimi niebezpieczeństwami, a pamiętniki i wspomnienia naocznych świadków z tych czasów opowiadają nieraz o potrzebie zakopywania sprowadzonej broni, ażeby ją uchronić od konfiskaty. Bliższe badania wykazały, że i w tym wypadku na Snopkowie rzecz miała się podobnie.
Niedoszły oddział powstańczy.
Znalazł się mianowicie świadek naoczny, który był przytem, jak z trudem sprowadzony z zagranicy zapas kul ołowianych, zakopywano pospiesznie w Snopkowie. Świadkiem tym jest pani Zofja Lewakowska, matka posła Zygmunta Lewakowskiego, czcigodna matrona i uczestniczka powstania styczniowego. Według jej opowiadania, formowano we I.wowie przy samym końcu powstania jeszcze jeden oddział powstańczy. Skutkiem upadku ruchu zbrojnego oddział ten nic przyszedł już do skutku i nie wyruszył na pole walki, skutkiem czego też zakopano broń i amunicje na ewentualną dalszą potrzebę.
Snopków, z dziejów uroczej siedziby.
Dla zrozumienia dlaczego właśnie wybrano Snopków jako schronisko dla broni powstańczej, trzeba przytoczyć kilka szczegółów z dziejów tej uroczej siedziby podmiejskiej. Dwór w Snopkowie i wspaniały park założony został przy końcu XVIII. wieku przez emigranta francuskiego architekta Guibaut. Był on zarazem inżynierem, uczonym ogrodnikiem i pomologiem. Do pamiętnych dziel jego we Lwowie należy projekt i urządzenie uroczej Cetnerówki dla Ignacego Cetnera, którą Guibaut wykonał we wszystkich szczegółach. Park na Cetnerówce budził onego czasu ogólny podziw we Lwowie. Dziś resztki jego zakupił rząd na cele ogrodu botanicznego.
Ten to Guibaut urządził sobie także na Snopkowie prześliczne tuskulum, z dworkiem o dachu mansardowym, pięknym ogrodem i alejami lipowymi.
Gniazdo rodziny Lewakowskich.
W latach późniejszych przeszedł Snopków na własność rodziny Lewakowskich. Tu się wychował i wzrósł śp. Karol Lewakowski, wspominając z tęsknotą przez cale swoje późniejsze życie gniazdo rodzinne, tak, że nawet willę swoją w Rapperswilu nazwał Snopkowem.
W czasie powstania styczniowego byl dworek w Snopkowie własnością śp. Władysława Lewakowskiego, ojca dzisiejszego posła na sejm krajowy p. Zygmunta Lewakowskiego, który się tutai urodził w r. 1867. Sp. Wlad. Lewakowski wraz ze swoją małżonką Zofją z Longchampsów żyjącą po dziś dzień u syna swojego Zygmunta w Pustomytach, brał bardzo żywy udział w organizacji powstania styczniowego.
W ostatnich dziesiątkach lat zmienił Snopków ponownie właścicieli, którymi dzisiaj są p. Janina Karłowiczówna, jej siostra i pni Jankowska. Dworek zachował jeszcze swój wygląd dawniejszy, wewnątrz znajdują się jeszcze starożytne kominki, w ogrodzie piękne posągi, choć uszkodzone i piękna aleja lipowa. Znikł tylko charakterystyczny dach mansardowy.
Ognisko organizacji powstańczej.
Za czasów śp. Władysława Lewakowskiego był, jak już wyżej wspomnieliśmy, dworek w Snopkowie ogniskiem ruchu patriotycznego i zbrojnego. Tutaj, zdała od argusowego oka policji lwowskiej organizowały się oddziały powstańcze i od-bywały ważne narady patriotów. Do Snopkowa też przychodziły transporty broni, rynsztunków, mundurów i stąd podwodami okolicznej szlachty przemycane były za kordon, do Królestwa Polskiego dla oddziałów powstańczych.
Zakopany arsenał.
Według opowiadania pani Zofji Lewakowskiej, kule karabinowe, o których mowa, zakopał już ku końcowi powstania śp. Władysław Lewakowski, w jej obecności. Działo się to w nocy i w największej tajemnicy, na miejscu przy starych oficynach od strony ogrodu, tam, gdzie przedtem była we-randa. Kul tych miało być czterdzieście tysięcy.
Wspomnienie o karabinach.
Opowiada dalej pani Zofja Lewakowska, że mąż jej, w czasie jej nieobecności zakopał również, cały transport karabinów belgijskich. Karabiny te mają spoczywać dotąd pod ziemią w ogrodzie w pobliżu aleji lipowej.
Wykopalisko.
Wykopane kule karabinowe znajdują sie na razie na miejscu wykopaliska w Snopkowie zabezpieczone od rozdrapania. Wczoraj oglądał je na miejscu, dyrektor archiwum miejskiego dr. A. Czolowski, razem z posłem Zygmuntem Lewakowskim i bawiącym we Lwowie bibliotekarzem z Rapperswilu p. Stanisławem Zielińskim. Obecne właścicielki Snopkowa ofiarowały i całą gotowością pamiątkowe to wykopalisko do zbiorów Muzeum im. Jana Sobieskiego, gdzie złożone ono zostanie w całości w osobnym dziale pamiątek z czasów powstania styczniowego.
Na wystawie roku 1863.
Cześć wykopaliska pomieszczoną zostanie tymczasowo na obecnej wystawie pamiątek r. 1863 na placu powystawowym, gdzie je publiczność będzie mogła oglądać aż do dnia zamknięcia wystawy, które nastąpi prawdopodobnie w dniu 12. bm.