Mniemana rocznica.

Mamy poszlaki zatrważającej i smutnej nieznajomości dziejów naszych. Od miesiąca przeszło dają się słyszeć glosy w kołach prywatnych, i to w sferach rozszczących sobie miano do wykształcenia, że na r. 1892 przypada żałoba narodowa, jako smutna pamiątka drugiego rozbioru Polski. Podobnie jak w r. 1872, ma być i w r. 1892 obchodzoną żałoba narodowa wszędzie, nie powinny więc odbywać się żadne zabawy taneczne, bale, zebrania itp., projekta, które niepokoją i bałamucą publiczność.
Niepokoją dlatego i bałamucą, bo mnóstwo pożytecznych instytucyj publicznych stoi dachodami z zabaw publicznych, mnóstwo warstatów i handlów zaopatrzyło się już w zapasy na karnawał i licząc na odbyt większy, zapewnia dostatniejszy zarobek mnogiej rzeszy pracowników i pracownic, dla których wśród ogromnej drożyzny artykułów żywności nie może być rzeczą obojętną czy mają sposobność zarobkowania, czy nie.
Owoż wszystkie te zaniepokojone kola społeczeństwa, niechaj przyjmą do wiadomości, że rocznica drugiego podziału Polski nie przypada na rok 1892, lecz dopiero 1893.
Niech zaglądną do pierwszej lepszej książki dziejów Polski, a przekonają się, że 14. lutego 1792 dopiero sejmiki prowincjonalne przyjęły konstytucję 3. maja. — 14. maja 1792 Branicki Ksawery i Potocki Szczęsny zawiązali konfederację targowicką i przywołali na pomoc Moskali, którym Kościuszko dał lekcję 17, lipca 1792 pod Dubienką. W pięć dni później Stanisław Ciołek Poniatowski, król, przystąpił do tej łotrowskiej konfederacji, która najazd moskiewski uważala za rękojmię przywrócenia "złotej wolności szlacheckiej" i Katarzynie hołd składała "za uratowanie Polski" przed jakobinizmem rewolucji francuskiej. Na podstawie tego hołdu Katarzyna i Fryderyk pruski zabrali kilka tysięcy mil kwadratowych Polski na początku 1893, a sejm grodzieński sankcjonował te zabory 23. lipca i 23. września 1803 r., wciągając je za inicjatywą marszałka niebliskiego do protokołów sejmowych. Rocznice więc tych ostatnich dat są dla nas dniami postu i pokuty, ale aż w r. 1893, nie zaś w roku przyszłym.
Na rok 1792 przypada tylko smutny fakt konfederacji targowickiej, a tę święcić chyba mogą tylko stańczycy. Baczność więc, żeby nieoględnen postępowaniem, zdradzającem ogromna ignorancją dziejów naszej ojczyzny nie wywołać śmiechu i politowania. Niestety ta nieznajomość dziejów objawia się nawet w klasach wykształconych. Na gwałt urządzano w tym roku niektóre zabawy, wieczorki z tańcami na dzień św. Klementyny i Katarzyny, a mnóstwo tych wieczorków zapowiedziano na koniec roku w grudniu, by "można się wytańczyć" przed nastaniem długiej przerwy, mającej zajść wrzekomo z powodu rocznicy drugiego rozbioru. Czyż w domach polskich nie ma już Lelewela, Anczyca, Siemieńskiego, gdzieby się młodzież mogła poinformować o dziejach ojczyzny? Okropne to znamię stanu nauki w naszych szkołach!

03.12.1891

До теми