Nowy szyb solny.

W salinach w Lacku pod Dobromilem odbyła się w niedzielę 12. bm. niezwykła uroczystość poświęcenia "perwszego wbicia łopaty", celern otwarcia nowego szybu salinowego.
Aktu poświęcenia dokonali obaj miejscowi proboszcze w obecności starosty p. Zsitkowskiego, radcy górniczego p. Waydowicza, wszystkich miejscowych urzędników sądowych, administracyjnych i salinarnych, 12 delegatów Towarzystwa "Sokoła" z Przemyśla, miejscowej straży ogniowej ochotniczej, licznie zgromadzonej publiczności miasta Dobromila i ludu sąsiednich gmin wiejskich Huczka, Lacka i Kniazpola.
O g. 10. rano odprawił najpierw rz. kat. prób. ks. Knurkiewicz, mszę w kaplicy salinarnej nad szybem cesarza Franciszka, poczem w uroczystym pochodzie udał się orszak poprzedzony orkiestrą salinarną dzielną drużyną "Sokołów" i korpusem miejscowej ochotniczej straży ogniowej po wężowato wijącej się nowo zbudowanej drodze w kierunku północno-wschodnim na górę, na miejsce, gdzie ma być otwarty nowy szyb, a gdzie dla ochrony robót górniczych wzniesiono obszerny, zdała widzilny budynek drewniany. Tutaj odprawił nabożeństwo ks. prób. Mochnacki wedle obrządku gr., a po mszy przemówił ks. Knurkiewicz do zgromadzonych od ołtarza, pouczając ich o ważności aktu poświęcenia i doniosłości otwarcia nowego szybu dla miasta, okolicy i kraju. Następnie wśród modłów kapłańskich w obu obrządkach poświęcono miejsce nowego szybu, a naczelnik salin, radca górniczy p. Józef Waydowicz przemówił do zgromadzonych. Wśród tego przemówienia nastąpiło trzechkrotne ruszenie łopatą przez księży obu obrządków i reprezentantów gminy.
Z kolei dokenali tej funkcji naczelnicy urzędów, z obecnych gości zaś drużynie Sokołów dostał się najpierw do rąk rydel górniczy, następnie każdy z obecnych poruszył ziemię, a w mgnieniu oka zniknął potężny słup ziemi, co niechaj będzie szczęśliwą wróżbą dla szybkiego postępu robót górniczych!
Czas założenia saliny w Lacku dokładnie oznaczyć się nie da; to jednak pewna, że salina ta istnieje od wieków. Styl kapliczki wznoszącej się na pochyłości góry po nad saliną, poświęconej św. Kunegundzie, patronce górnictwa polskiego, wskazuje, że kapliczka ta zbudowaną była współcześnie z zamkiem Herburtów, stąd wniosek, że w tym czasie salina tutaj już istniała (1531—1534). Po zajęciu Galicji przez Austrję zamienił rząd austrjacki z ks. Lubomirskim "państwo dobromilskie" na starostwo rohatyńskie dobra Medyka z 18 wsiami starostwa przemyskiego.
Kronika podaje, że salina w Lacku wydawała od roku 1787 do r. 1802 po 67 tysięcy cetn. warzonki rocznie. W ostatnich czasach zaniedbywano salinę w Lacku do tego stopnia, że groziło jej zupełne zamknięcie i dopiero teraz wyrobiono w ministerstwie skarbu pozwolenie na otwarcie nowego szybu, który na długie czasy ma zabezpieczyć istnienie lackiej saliny.
Jest ona ostatnią na zachód wysuniętą, a przy tem największą warzelnią soli, przynoszącą skarbowi państwa 600.000 rocznego dochodu, a dającą utrzymanie setkom rodzin robotników, sług i kupców miejscowych.

20.10.1891

До теми