† Karol Widman.

W nocy na 26. bm. umarł nagle na porażenie płuc, będące skutkiem influency, radca magistratu lwowskiego, długoletni i wielce zasłużony dyrektor archiwum miejskiego, autor wielu cennych prac historycznych, Karol Widman. Urodzony d. 4. lipca 1821 r. w Złoczowie, gdzie ojciec jego był starostą, przejął się nieboszczyk od lat młodzieńczych gorącą miłością dlatego kraju, w którym się urodził i dla tego narodu, śród którego się wychował. Po ukończeniu gimnazjum wstąpił na uniwersytet we Lwowie, gdzie ukończył wydział prawny i złożył egzamina na sędziego cywilnego i karnego. Jako natura żywa i nawskróś szlachetna, odczuwał on gorąco całą niesprawiedliwość metternichowskich rządów i wraz ze Smolką, Ziemiałkowskim, Grocholskim i innymi, chociaż młodszy od nich, bral udział w spiskach i tajnych stowarzyszeniach tuż pized ich ostatecznem rozbiciem około r. 1840.
Rok 1848. zastał go z wyrobionemi już pojęciami szczerze postępowemi i nawet, jak na owe czasy, wielce radykalnemi. Widząc wielki zamęt w pojęciack i dążnościach swych ziomków i pragnąc przyczynić się do wyklarowania życia politycznego w kraju, zaczął on wespół z Janem Zacharjasiewiczem wydawać w cierwcu tego roku czasopismo "Postęp", które wkrótce swem roztrepnem występowaniem, zdrową krytyką innych partyj i kierunków, umiarkowaniem w sądach i sprącem uczuciem patrjotycznem bardzo korzystnie wyróżniło się od innych czasopism galicyjskich tego burzliwego roku. Prócz innych zalet odznaczał się Postęp sprawiedliwem stanowiskiem, zajętem względem narodowości ruskiej, którą wówczas rozmaici nieroztropni patrjoci zrażali do Polaków przez nieustanne hece, drwiny i napaści. Drugim rysem znamiennym Postępu było to, że stanął on w niejakiej opozycji do rady narodowej, która uzurpowała sobie w imię patrjotyzniu stanowisko niemal dyktatorskie w kraju, nie będąc przez nikogo właściwie na to stanowisko wybraną. Postęp starał się miarkować dyktatorskie zapędy "Rady narodowej", wysuwając przeciw niej inną korporację nie mniej patrjotyczna, lecz powołaną przez wolę obywateli — radę gminną Lwówa. Antagonizm ten zaostrzał się z czasem, chociaż nie przeszedł nigdy w otwartą nieprzyjaźń, łagodzony przekonaniem obu stron o patrjotyzmnie przeciwnika i jednakowem rozumieniem ostatecznego celu ruchu. Że ruch ten byłby doszedł do pewnych rezultatów namacałnych, gdyby go była nie zdusiła brutalna dłoń jenerała Hammersteina, to nie ulega wątpliwości. Bombardowanie Lwowa i ogłoszenie stanu oblężenia położyło kres nie tylko wszelkim dążnościom i orgranizacjom wolnościowym, ale także samemu istnieniu Postępu Widmana.
Po tej katastrofie zmarły usunął się na zawsze z widowni publicznej, poświęcając swe siły cichej pracy biurowej i skromnej choć cennej i zawsze jednakowym, patrjotycznym duchem owianej pracy literackiej. Straciwszy posadę rządową, znalazł przytułek przy magistracie lwowskim, który po śmierci archiwarjusza Raspa mianował go dyrektorem archiwum miejskiego. Archiwum to bardzo wiele zawdzięcza jego pieczołowitości; chociaż rodzaj jego studjów poprzednich uniemożliwiał mu naukowe wyzyskanie nagromadzonych w niem skarbów. Gdy przeszumiał pierwszy wicher reakcji po r. 1848 i powstał założony przez Dobrzańskiego Dziennik literacki, znajdujemy Widmana w liczbie jego pilnych współpracowników.
Gdy nastała era konstytucyjna, jednym z pierwszych jego czynów było przypomnieć społeczeństwu prace i zasługi człowieka, stojącego wówczas na czele stronnictwa demokratycznego, a obryzgiwanego błotem przez stronnictwo przeciwne — Smolki. Tak powstała pierwsza jego praca o Smolce, wygłodzona w ratuszu lwowskim w postaci odczytów, a później (w r. 1868) wydana z dołączeniem niektórych dokumentów z roku 1848.
Sam Widman czuł braki tej pracy, zabrał się więc do gromadzenia malerjałów obfitszych i w r. 1884 rozpoczął publikację obszernego dzieła o Smolce, którego wykończył tylko część pierwszą, kończącą się na r. 1849. Jest to praca, mimo wszelkich jej usterek, niezmiernie cenna, gdyż zawiera mnóstwo dotychczas nieznanych lub błędnie przedstawianych szczegółów o życiu i działalności młodzieży polskiej od r. 1833 do 1843. Jest ona również bardzo cennym przyczynkiem do dziejów 1848, gdzie autor mógł korzystać z materjałów rękopiśmiennych, dostarczonych mu przez Smolkę.
Z późniejszych prac jego wymieniamy obszerne przedstawienie zawartości archiwum lwowskiego w "Przeglądzie archeologicznym" lwowskim, referat o temże archiwum, miany na przeszłorocznym zjeździe historyków polskich, a wreszcie piękny odczyt "O pierwszych szkołach w Galicji", wygłoszony w stowarzyszeń u katolickich rękodzielników "Skała", a następnie opublikowany w "Szkole" i w osobnej odbitce.
Śp. Widman, jak i wszyscy idealiści, umarł, nie pozostawiwszy żadnego majątku. Spodziewamy się, że rada miejska uczei pamięć najstarszego i najzasłużeńszego funkcjonarjusza magistratu lwowskiego i urządzi mu pogrzeb kosztem miasta. Cześć pamięci zacnego obywatela, zasłużonego pisarza i prawego człowieka!

27.10.1891

До теми