Z chwili.

Lwów, jak każde inne wielkie miasto, posiada pewien szczególny typ życia ulicznego. W życiu tem nie małą rolę odgrywa, zwłaszcza w momentach podnieceń zbiorowych, młodzież pozbawiona zajęcia. Niech się tylko coś zdarzy na ulicy, natychmiast, jak z pod ziemi, wyrastają gromady wyrostków i tworzą krzykliwy, trudny do opanowania tłum, pełny swoistego humoru i dowcipu, nieraz jednak zdolnych także do nieprzewidzianych wybryków. Są to przeważnie dzieci proietarjatu, dzieci, które nie mają odpowiednej opieki domowej — kandydaci na analfabetów, których wykażą przyszłe obliczeniu statystyczne. Wielu z nich wzięło się do sprzedaży gazet, zdobywając w ten sposób zarobek nie zły, nie wiadomo tylko, w jakiej części oddają go rodzicom, w jakiej zaś zużywają na własne przyjemności, na "fundy" koleżeńskie i na grę o pieniądze. To ciągłe pozostawanie na ulicy podnosi ich do znaczenia takiego elementu w mieście, z którym, w razie mogących nastąpić podczas wojny wydarzeń, miasto liczyć się musi bardzo poważnie. Mając to na uwadze, zawczasu powinniśmy pomyśleć o zorganizowaniu opiek nad pozostającą bez zajęcia młodzieżą — leży to nie tylko w ich interesie, ale i w ogólnym.

27.10.1914

До теми